Lemuria

Pacyfida - Kontynent Mu - Zaginiona Lemuria i Lemury 


Lemuria to hipotetyczny zatopiony kontynent na Oceanie Indyjskim, nazwany tak przez Philipa Sclatera, wskazywany przez XIX-wiecznych darwinistów w celu wyjaśnienia izolacji lemurów na Madagaskarze i występowania skamieniałości ich przodków w Afryce i południowo-wschodniej Azji. Ernst Haeckel, niemiecki darwinista, użył teorii o istnieniu Lemurii dla wyjaśnienia braku skamieniałości “brakującego ogniwa” między ludźmi a małpami, twierdząc że znajdują się one pod morzem. Wszelkie spekulacje na temat tego typu “pomostów lądowych” straciły sens po odkryciu w latach 60-tych XX wieku płyt tektonicznych i ich wpływu na biogeografię.



Zasadniczą sprawą związaną z omówieniem tego tematu jest zebranie wiadomości dotyczących zaginionego kontynentu wraz z jego cywilizacją. Oczywiście nie jest to zadanie łatwe, gdyż na dzień dzisiejszy posiadamy materiały bardzo szczątkowe. Pochodzą one ze źródeł, które być może nie każdy uzna za sensowne i rzetelne, jednak mając do czynienia z tak trudnym i zagadkowym tematem warto i takimi źródłami się wspierać. To, co dziś uważamy za fikcję, jutro może okazać się faktem, podobnie jak z Troją, której długo nie można było znaleźć. Dlatego też należy zajmować się tym tematem i zbierać informacje dotyczące Lemurii, czy też jak określają to niektórzy Ojczyzną z MU.

LEMURIA była wedle wielu autorów starożytną cywilizacją, która istniała przed i w czasie istnienia starożytnego kontynentu zwanego Atlantydą. Uważa się, że Lemuria istniała w dużej mierze na południowym Pacyfiku, pomiędzy Ameryką Północną, Azją i Australią. Dla uściślenia informacji warto zaznaczyć, że Lemuria jest czasem określana jako Mu lub Ojczyzna (z MU). 

W międzyczasie jednak, Helena Bławatska publikowała swoje teksty o Lemurii, twierdząc, że miała wizje starożytnej, przed-atlantydzkiej Księgi Dzyan. To ona sprawiła, że Lemuria stała się w powszechnej świadomości mistycznym, zaginionym kontynentem poprzedzającym Atlantydę i urosła od lądowego pomostu do ogromnego kontynentu w rejonie pasa okołorównikowego, zajmującego większość obszarów Oceanu Indyjskiego i Oceanu Spokojnego. Zdaniem ezoteryków Australia, Oceania i Madagaskar to współcześnie dostępne pozostałości po Lemurii. Również Rudolf Steiner prowadził wykłady o Lemurii. 

Atlantyda wedle wielu źródeł miała swoją poprzedniczkę, a była to Lemuria, inaczej zwana MU. Lemuria jest właściwie znacznie starsza niż Atlantyda. Początkowo była połączona z Gondwaną i Australis (podział ten odnosi się do wczesnego okresu jurajskiego) oraz z obecnymi południowymi Indiami. Podczas jednak gdy Indie zniknęły w głębinie morza światowego, wyłoniła się Lemuria, tworząc kontynent, który rozciągał się od Madagaskaru do Malediwów. Później miała się Lemuria jeszcze bardziej powiększyć i powstało na niej ogromne państwo. Druga część Gondwany stała się Ameryką Południową. I tutaj trzeba powiedzieć o czymś wielce interesującym: pomniki cywilizacji, która dawno temu uległa zagładzie, nazywane są MU od licznych znaków, nadal istniejących a wyrytych w glinie i kamieniu. Owe znaki przypominają te nieliczne ślady, jakie pozostały po Lemurii. 

Cywilizacja stworzona przez mieszkańców Lemurii również uległa zagładzie, a pierwsi Atlantydzi uważani są za Lemurian, których bardziej zaawansowana sfera psychiczna umożliwiała gwałtowny rozwój ewolucyjny i w jego konsekwencji przyspieszenie wszystkich form życia na planecie. Osobiście spotykamy się również z teorią, iż mieszkańcy Lemurii, a po nich również Atlantydzi, posiadali znaczną wiedzę naukową, zwłaszcza w dziedzinach takich, jak mechanika, chemia, fizyka i psychologia. Znana im była elektryczność i energia atomowa, potrafili posługiwać się laserami i innymi źródłami spójnych wiązek światła. Do ich największych osiągnięć badacze zaliczają wykorzystanie energii słonecznej, znali olbrzymie odbijające światło kryształy. Największy z nich przechowywano w Świątyni Słońca. Kult Słońca i Światła pojawia się w większości teorii na temat zaginionej cywilizacji. Wiele z nich mówi też o posiadających magiczną siłę kryształach.

Początkowo koncepcja i nazwa tej krainy zostały zaproponowane przez Augusta Le Plongeona w XIX wieku – podróżnika i pisarza, który twierdził, że starożytne cywilizacje, takie jak Egipt i Mesoamerica, zostały stworzone przez uchodźców z MU – kontynentu, który znajduje się w Oceanie Atlantyckim. Następnie wątek ten został spopularyzowany i rozwijany przez Churchwarda Jamesa (1851-1936) w serii książek, twierdził on, że Mu kiedyś była położona na Pacyfiku w odróżnieniu od Atlantydy wiązanej z Atlantykiem, Kubą i Hispaniolą oraz Trójkątem Bermudzkim.

Kontynent Mu – Zaginiona Lemuria


Pierwsza książka Churchwarda – “Mu Zaginiony Kontynent” – została wydana w 1926 roku. Churchward opowiadał, że pewien kapłan hinduski pokazał mu starożytne tablice stworzone przez Naacalów – zaawansowaną cywilizację zamieszkującą kontynent Mu. Ląd ten, według jego przekazów, miał mieć długość 9.600 km i rozciągać się od punktu leżącego na północ od Hawajów, aż do Wyspy Wielkanocnej. Według Churchwarda, erupcje wulkanów, trzęsienia ziemi i potężne fale zniszczyły Mu około 12 tysięcy lat temu. Pozostałością kontynentu mają być właśnie wyspy rozrzucone na Oceanie Spokojnym. Podobne legendy o zagładzie kontynentu którego zachodnią częścią są japońskie wyspy można znaleźć wśród ludów zamieszkujących Japonię.



Stawiana jest także inna hipoteza na temat kontynentu Mu. Kontynent ten mianowicie miał wyłonić się w trakcie Przebiegunowania Ziemi 52 tysiące lat temu, a zatonięcie kontynentu było następstwem kolejnego przebiegunowania, około 24 tysiące lat p.e.ch., jednak samo przebiegunowanie wydaje się być ideą przereklamowaną, jeśli chodzi o jego fizyczne skutki. Ludność kontynentu według tej tezy przeniosła się na nowo wynurzony w wyniku zmian litosfery kontynent. Nowy ląd pojawił się na powierzchni jako następstwo zmian pola magnetycznego w jądrze planety. Kontynentem tym była Atlantyda. Według autorów, którzy stworzyli tę tezę, Atlanci mieli być potomkami mieszkańców Mu czyli Lemurii.

Kolejna osoba, która zainteresowała się tematem najstarszej kultury na ziemi, jaką była Lemuria jest Frank Joseph – amerykański badacz zagadek przeszłości, redaktor naczelny magazynu „Ancient American”, wieloletni badacz kolekcji z jaskini Burrowsa, autor książek “Zagłada Atlantydy” i “Ocaleni z Atlantydy”. Joseph swoje odkrycia związane z Lemurią opublikował w księżce pt. “Tajemnica Najstarszej Kultury Na Ziemi”, gdzie przedstawił min. podwodne świadectwa istnienia i zagłady cywilizacji Lemurii. Na podstawie najnowszych odkryć archeologii podwodnej, osobliwych hieroglifów i symboli oraz starożytnych zapisków odtworzył obraz zaginionego świata, który podobnie jak Atlantyda zatonął w wyniku straszliwej katastrofy. Również Frank Joseph twierdzi, iż ocalali Lemurianie dotarli do innych kontynentów, przekazując swoją wiedzę ludom Azji, Polinezji i obu Ameryk.

Należy wspomnieć o wizjonerze światowej sławy Edgarze Cayce. W jednym z zapisów, podczas swoich wizji dotyczących miejsca zatopienia kontynentu Atlantydzkiego, E. Cayce wspomniał, iż istniejąca tam cywilizacja była trzecią z kolei cywilizacją świata. A tuż przed cywilizacją Atlantydzką, istniała Lemuria.

Obecnie na temat Lemurii możemy dowiedzieć się głownie z tzw. “przekazów” istot, które podają się za ludzi żyjących w tamtych czasach, jednak przekazy te nie są ze sobą całkiem spójne. Informacje mogą pochodzić z różnych okresów jej istnienia! Jedną z takich istot jest Ramtha, który twierdzi, iż żył 35 tysięcy lat temu na kontynencie Atlantyckim jako Lemurianin. W szczytowym okresie rozwoju cywilizacji, Lemurianie bardzo ewoluowali oraz byli na bardzo wysokim poziomie rozwoju duchowego. Jednak Atlanci po rozwinięciu techniki i pójściu w kierunku rozwoju intelektualnego, znienawidzili i pogardzali Lemurianami. Do tego stopnia, że Lemurian traktowano gorzej od psów. Jak opisuje Ramtha, “psy na ulicy lepiej żyły od Lemurian, bo były przynajmniej karmione”. Lemurianie mogli być zatem w niewoli u Atlantów jako rodzaj Pariasów czy “Niedotykalnych”.

Lemuria zwana również Pacyfidą, MU i jak nazywał ją Cayce Zu lub Oz nie była podobna do Atlantydy. Przypuszcza się, że ciągle na Ziemi są miejsca, pozostałości po tym wielkim kontynencie. Wiele wysp na Pacyfiku np, Wielka Wyspa Hawai i Wyspy Wielkanocne są przypisywane Ziemi MU. Wierzy w to wielu naukowców poszukując bardziej mocnych dowodów niż poszlaki. Na Wyspach Wielkanocnych jest zastanawiające skąd tam się wzięły kolosalne kamienne postacie. Maorysi w Nowej Zelandii ciągle wspominają, że dawno temu była zatopiona wyspa zwana Hawaiki. Jest wiele dat w czasie, które przypisuje się istnieniu Lemurii, od 75.000 lat do 20.000 przed Atlantydą. Istnieją też przypuszczenia, że Lemurianie i Atlantowie kontaktowali się z sobą w pewnym okresie ich wspólnego istnienia.

Kontynent Mu, wymyślony przez Augustusa Le Plongeon (1826-1908) prawdopodobnie oparty jest na teoriach dotyczących Lemurii. Podwodne formacje skalne w pobliżu Yonaguni w Japonii, uważane są niekiedy za ruiny – pozostałości kontynentu Mu - zwanego także Pacyfidą. 

Mu to kraina mityczna, jeden z tzw. zaginionych lądów. Według przekazów i różnych autorów kontynent (ew. część stałego lądu lub wyspa) Mu znajdować się miał na Pacyfiku lub między Australią a Indiami. Żadna z tych lokalizacji, podobnie jak możliwość istnienia w nieodległej przeszłości geologicznej rozległych lądów pochłoniętych przez oceany, z wyjątkiem szelfu nie znajduje jak na razie potwierdzenia geologicznego ani archeologicznego. Badania jednak są wciąż nie wystarczające i zbyt słabo finansowane, aby odkryć coś poważniejszego.

Legenda lądu Mu została spopularyzowana przez Jamesa Churchwarda w serii książek. Pierwsza – Mu Zaginiony Kontynent – została wydana w 1926 roku. Churchward twierdził, że pewien kapłan hinduski pokazał mu starożytne tablice stworzone przez Naacalów – zaawansowaną cywilizację zamieszkującą kontynent Mu. Ląd ten, według jego przekazów, miał mieć długość 9.600 km i rozciągać się od punktu leżącego na północ od Hawajów, aż do Wyspy Wielkanocnej. Według Churchwarda, erupcje wulkanów, trzęsienia ziemi i potężne fale zniszczyły Mu 12 tysięcy lat temu. Pozostałością kontynentu Mu mają być wyspy rozrzucone na Oceanie Spokojnym.

Nowy ląd pojawił się na powierzchni jako następstwo zmian pola magnetycznego w jądrze planety. Kontynentem tym była Atlantyda. Według autorów, którzy stworzyli tę tezę, Atlanci czy Atlantydzi mieli być potomkami mieszkańców Mu. Przyjęcie takiej tezy zrównuje kontynent Mu z Lemurią, która w naukach tradycji ezoterycznych (Helena Pietrowna Bławatska, Rudolf Steiner, Jinarajadasa) jest trzecim lądem (kolejnym z ogólnej liczby siedmiu) poprzedzającym Atlantydę.

O Lemurii pisała Helena Pietrowna Bławacka. Dokładnie opisała wiele sekretnych symboli z ziemi MU. Jeszcze przed nią wspominał Ziemię MU Augustus Le Plondeon (1826 – 1908), naukowiec badający kulturę Majów na Jukatanie. Po przetłumaczeniu tekstów Majów znalezionych w starych ruinach na półwyspie Jukatan było oczywiste, że przed kulturą Atlantydy i starożytnego Egiptu istniała inna ziemia, ale badacz uważał je za bajki, mówiły o starym kontynencie zwanym MU. 

H.P. Błavacki w roku 1880 wydała książkę “Book of Dzyon”, komplet kosmologii, opisuje siedem ras człowieka. W swojej książce ukazuje światu po raz pierwszy Lemurię i jej mieszkańców – trzecią rasę ludzi na Ziemi. Opisuje ich jako istoty bardzo wysokiego wzrostu, hermophrodite (posiadający oba, męski i żeński system rozrodczy, w jednym ciele produkują jaja i spermę, podobnie jak wiele roślin i niektóre z niższej grupy zwierzęta). Mentalnie nie byli zbyt mocno rozwinięci ale za to bardziej czyści spirytualnie. Potomkowie tych istot miewają zatem ciągotki do biseksualizmu, miewają problemy z identyfikacją swojej własnej płci.

H.P. Błavacki podała również, jaki był powód zatonięcia Lemurii. Pewna grupa Lemurian rozpoczęła praktyki seksualne ze zwierzętami oddając się zboczeniu znanemu jako zoofilia. Lemuria została zatopiona, a w to miejsce zaczęła powstawać nowa czwarta rasa ludzi, byli to Atlantowie czy Atlantydzi. Powiada się, że osoby z demonicznymi skłonnościami seksualnymi do zwierząt to Lemurianie. W duchowości i ezoteryce dużo mówi się, że cywilizacja ginie naturalnie, czyli z powodu katastrof naturalnych poprzez mieszanie się z istotami zwierzęcymi, a także poprzez niewłaściwe formy zaspokajania seksualnego jak pedofilia czy homoseksualizm (Sodoma i Gomora). Można to postrzegać jako reakcja prawa karmicznego, która wyzwala niszczycielskie siły przyrody. Pamiętajmy o Tsunami jakie zniszczyło pedofilskie burdele na wybrzeżach Tajlandii, Indii i Indonezji. 

W roku 1894 Frederic Spencer Olivier w książce “A Dweller Two Planet” pisze o zatopieniu kontynentu Lemurii i wspomina Mount Shasta w Kaliforni jakoby była pozostałością po tym starym lądzie. Podobne informacje są przekazywane już przez całe grupy ezoteryczne, między innymi: Church Universal and Triumphant, The Tample of the Presence, The Heatrs Center, którzy powtarzają je za Wniebowstąpionymi Mistrzami.

Pewne mistyczne źródła donoszą, że rasa lemuriańska była mieszanką istot upadłych uciekłych wcześniej przed karą głównie z Syriusza, Alpha Centauri i mniejsza ilość z innych jeszcze planet. Rasa Atlantydów miała być jednak pochodzenia oriońskiego, czyli z planet wokół gwiazd konstelacji Orion. Wszystkie te rasy zmieszały się razem na Ziemi w okresie formowania się cywilizacji Mu. Chodzi oczywiście o rasy istot upadłych z Syriusza C, który uległ zagładzie w wybuchu termonuklearnym. Lemurianie nie byli zatem istotami boskimi, a raczej demonicznymi, chociaż niektórzy uważali, że w większości były to dobre demony, czyli ewolucje demoniczne o naturze “dobrego dżina”. 

Lemuria jest w wielu channelingach przedstawiana jako “rajska” i magiczna kraina, na której przez długi czas ludzie nie znali większych trosk ani problemów. Rajsko magiczne krainy znajdują się także w opisach siedmiu sfer piekielnego podziemia znanego jako Patala – Świat Upadłych. Ostatecznie jakieś 25.000 lat temu, chociaż wydaje się, że było to dużo wcześniej, Lemuria i Atlantyda były dwoma największymi cywilizacjami na Ziemi. Walczyły nawzajem o własne poglądy i wpływy, podobnie jak dwudziestowieczne bloki Sowiecki i Amerykański.

Obie cywilizacje miały bardzo różne ideały. Lemurianie wierzyli, że inne mniej rozwinięte kultury powinny odejść w samotność aby kontynuować ich własną ewolucję, we własnej ciszy, żeby mogli lepiej zrozumieć własną drogę życia. Atlantowie czy Atlantydzi wierzyli, że mniej rozwinięte kultury powinny być kontrolowane przez dwie bardziej rozwinięte cywilizacje. Ta różnica poglądów spowodowała serię termonuklearnych wojen pomiędzy Atlantydą i Lemurią. Czyż nie przypomina to współczesnych podziałów politycznych?

Lemuria uchodzi za macierzysty ląd człowieka czy może zwierzęcego człowieka zwanego na wschodzie rakszasem. Zatonęła bardzo szybko w ciągu jednej nocy w czasie wielkiego kataklizmu który pochłonął wszystkie grzechy (zbrodnie) całej tej zepsutej, chociaż magicznie i technicznie zaawansowanej rasy człekopodobnej. Wszyscy spali i nawet nie spostrzegli, co się stało. Najprawdopodobniej jest o tym wspomnienie w Biblii jako o wielkim Potopie powstałym wskutek moralnego zepsucia ówczesnej ludzkości. W podobny jednak sposób miała zniknąć Atlantyda.


Analiza pojęć Lemuria i Lemury


LEMURIA, LEMURY to Se’irim and Shedhim w języku hebrajskim.Lemury zatem to zwyczajnie Szedim czyli diabły i upiory, istoty z natury demoniczne. 

Greckie pojęcie daimon (diminutive, daimonion), oryginał polskiego “demon” nie zawsze i nie koniecznie oznacza idee tylko istoty złej, jednak zwykle odnosi się do istot czy zachowań złych i szkodliwych. Nie był używany nigdy jako synonim “bogów”, theos, a raczej jako jego przeciwieństwo lub na oznaczenie kogoś kto przypisywał sobie boskie pochodzie a prowadził się niemoralnie. Na łacinę często oddawany pojęciami takimi jak geniusz w sensie Lat. lar, lemur, genius, mogąc być użytym w odniesieniu do każdej upadłej czy oddzielonej od bogów duszy.

Lilim – demoniczne dzieci Lilith i Asmodeusza.

Lemury – upiory, 9, 11, 13 maja wychodzą na ziemię z Lemurii.

LEMURY – według systemu Apulejusza dusze ludzkie oddzielone od ciała w chwili śmierci.

LEMURY – (łac. lemures), w wierzeniach starożytnych rzymian – złośliwe duchy zmarłych ludzi, w języku łacińskim słowo to występuje tylko w liczbie mnogiej, i znaczy „nocne widma, upiory”.

Lemury – złowrogie dusze zmarłych przodków i przestępców, które sprowadzały na ludzi szaleństwo, obłęd i opętanie.

Ci z ludzi, którzy posiadali dobrego demona (dobrą duszę) nazywano eudemonami. Łacińskie nazwy demona określają go jako “geniusz” i “genita”, charakteryzując w ten sposób, że dusza ludzka rodzi się wraz z ciałem. Inne znaczenie, propagowane przez dawniejszych pisarzy, nazywa demonami (czyli lemurami) dusze ludzkie, które przez śmierć zostały oddzielone od ciała. Lemury, które utrzymywały ochronę nad rodziną, będące bóstwami spokojnymi i dobroczynnymi, określano mianem laramów, te zaś, które zostały skazane za grzechy na pokutę lub wieczne błądzenie, stanowiące bóstwa niebezpieczne lub tylko złośliwe, określano mianem larw. Lemury to po cześci dzisiejsze opętujące i wampiryzujące larwy astralne.

Larwy i lemury (larvae i lemures) 


Lemur - Lemury (z łac. „duch, fantom, upiór“) były podobne do Larvae — dusz martwych ludzi, którzy zginęli w okrutny sposób, z własnej winy lub byli splamieni krwią. Takie upiory błąkają się nocną porą, prześladując żywych. Lemuria (9/11/13.V.) zostały zapoczątkowane przez Romulusa ku czci śmierci Remusa, po tym, jak jego zjawa pojawiła się dla Acca Laurentia i Faustulusa, potrzebując odszkodowania z powodu własnej śmierci. Remuria zostały później błędnie czy może synonimicznie nazwane Lemuria.

Maj, 9, 11, 13 – Lemuria 


Nieprzypadkowo obchodzono je co drugi dzień. Wierzono bowiem, że parzyste dni są pechowe. Pech zaś był najmniej pożądany w zetknięciu z Lemurami, okropnymi upiorami, które opuszczały grobowce po to, by straszyć ludzi i uprzykrzać im życie.

Dni Lemuriów były czasem smutku i żałoby. Wszystkie świątynie zamykano, by złe duchy nie dostały się do boskich przybytków. Nie wolno było wówczas zawierać ślubów ani wydawać uczt. Podczas nastania Lemuriów, gdy północ nastawała, pater familias każdego domu obchodził wszystkie kąty i zakamarki domu i głośnymi zaklęciami odpędzał złe duchy.

Wyszedłszy przed dom mył ręce w wodzie źródlanej, stawał na progu i odwróciwszy się tyłem wkładał do ust ziarna czarnej fasoli lub bobu, a potem wypluwał je i szybko przerzucał za siebie. Za nic przy tym nie wolno mu było się przy tym obejrzeć. Równocześnie po dziewięciokroć wymawiał słowa: „Oto ofiara dla was, niech te fasole odkupią mnie i moich domowników.” Wierzono, że ceremonia ta była w stanie ocalić dom.

Lemury krążące w mroku wokół ludzkich siedzib rzucały się chciwie na fasolę, a wtedy zaklinacz znów się obmywał wodą ze zdroju i waląc z całej siły w miedziane naczynie, by duchy odstraszyć hałasem, wołał donośnie: „Idźcie stąd duchy, odejdźcie stąd precz!”

Dodatkowo miały miejsce podobne ceremonie publiczne, które miały oczyścić państwo lub urząd jako całość, a westalki przygotowywały z pierwszej zebranej na wiosnę pszenicy słone placki ofiarne.

Lemuralia (Lemuria) – święto obchodzone 9, 11, 13 maja w starożytnym Rzymie (Roma) ku czci Lemurów, złych duchów zmarłych (upiorów, bhutów). Ojciec rodziny specjalnymi obrzędami magicznymi musiał chronić swój dom podczas tego nocnego święta. Pater familias wstawał o północy i boso chodził po wszystkich pomieszczeniach domu, odpędzając duchy.

Po czym mył ręce w wodzie źródlanej i wkładał do ust czarny bób, który następnie rozrzucał po całym domu, nie oglądając się za siebie. Wymawiał przy tym dziewięciokrotnie zaklęcie, po czym ponownie obmywał się wodą i zaczynał bić w miedzianą miednicę z całych sił, prosząc aby duchy opuściły jego dom.

Jedna z płyt dwupłytowego albumu zespołu Therion z 2004 roku nawiązuje swą nazwą oraz tekstem jednej z piosenek do krainy Lemuria. Skandynawska pisarka Margit Sandemo opisuje tę krainę w cyklu swoich powieści pt. “Saga o Czarnoksiężniku”.

Patrząc na stare europejskie znaczenia słowa Lemuria i Lemur, trudno oprzeć się wrażeniu, że cała mitologia ezoteryczna wiodąca uwagę człowieka ku Lemurii jest w channelingach inspirowana przez siły demoniczne, które chcą zgarnąć z ziemi jak najwięcej ludzkich dusz do rzekomo wspaniałych krain piekielnych. Warto zatem postudiować także jak wyglądają niektóre sfery piekieł w ezoteryce, szczególnie orientalnej, bo światy takie jak piekielna podziemna Patala wcale nie są jedynie koszmarnym miejscem męczarni, ale są w nich także Krainy Iluzorycznych Przyjemności. Typowe grzeszki istot demonicznych wiązanych z Lemurią to zoofilia, ale także uwodzenie cudzych żon czy mężów oraz homoseksualizm. Nie dziwi zatem także zalew channelingowych przekazów z takich sfer świadomości i bytu. I na tym zapewne polega pomylenie liderów współczesnych przekazów channelingowych…

Literatura 


- Wiesław Bator: LEMURIA,Mu. W: Zaświaty i krainy mityczne. M.Sacha-Piekło (red.). Wyd. 1. Kraków: Wydawnictwo Znak.

- Aleksander Kondratow: Lemuria. Klucz do przeszłości?. Wyd. 1. Warszawa: ISKRY, 1983.

1 komentarz:

  1. Paskudne cywilizacje powstają na tej Ziemi . Jak tu się rozwijać w dobrym kierunku ?

    OdpowiedzUsuń