czwartek, 24 grudnia 2020

Dusze Ludzi Indygo - Aura Dzieci Indygo

Dusze Ludzi Indygo - Dzieci i Dorośli z Duszą i Aurą Koloru Indygo


(1) Dusze Indygo to ludzie, który żyją z "otwartymi oczami", dostrzegają rzeczywistość taką jaką jest. Są świadomi swojego istnienia i tego, że są częścią czegoś większego od nich, częścią wielkiego Kosmicznego Cyklu, częścią Wszechświata, jakkolwiek by tego nie nazwać.  Ta wiedza jest przeznaczona dla wszystkich osób od początku ich życia aż do krańcowego wieku starszyzny. Każdy, kto jest Indygo może rozmawiać na tym samym poziomie z innymi osobami nawet o wiele starszymi albo o wiele młodszymi. Wiek nie gra istotnej roli, chociaż dusze Indygo łapią intuicyjnie i logicznie sens duchowej hierarchii i starszeństwa. Na pewnym poziomie wszyscy jesteśmy sobie równi w świadomości, w klasie rozwoju świadomości - z wiekiem przychodzi przecież tylko doświadczenie, ale z pewną mądrością i świadomością się rodzimy, a potem rozwijamy i wzrastamy. Pamiętamy, że nie ważne czy mamy dziesięć czy pięćdziesiąt lat, dusze Indygo pozostają wiecznie duszami Indygo, przynajmniej z perspektywy kilku wcieleń, gdyż jest to linia ewolucji dusz ludzkich. Dusze Indygo są zwykle trochę saturniczne, co oznacza, że nawet jak są dziećmi to myślą i funkcjonują w sposób bardziej dojrzały od większości grupy rówieśniczej, a przy tym dobrze sobie radzą w sytuacjach krysowych, jak podjęcie reanimacji kolegi po wypadku, wezwanie pogotowia czy gaszenie pożaru. 

Odcienie Koloru Indygo

(2) Jeśli identyfikujemy się choć w pewnym stopniu z tym, co w książkach i internecie, na najróżniejszych forach, pisze się na temat ludzi i Dusz Indygo, to możliwe, że jest się takim czy taką, Duszą Indygo, także jeszcze jako dziecko. Pamiętajmy, że część tego, co na temat dusz Indygo ludzie wypisują, jest po prostu godne pożałowania i nie musimy się sugerować wszelakimi krotochwilnymi obserwacjami czy opisami osób, które chcą się zaliczać do dusz Indygo ale nimi nie są, a powinny leczyć i korygować swoje złe charaktery na jakiejś terapii (ADHD, borderline, Asperger czy autyzm to nie jest Indygo i nic z Duszami Indygo wspólnego nie ma). Jednakże, na pewno jest kilkanaście cech i jakości, które wyraźnie wyróżniają dusze i ludzi Indygo, koloru aury, który składa się z niebieskiego oraz fioletu dobrze wymieszanych w barwę jednolitą Indygo. Dusze ludzi Indygo lgną do medytacyjnych praktyk ze Światłem, metod takich jak leczenie kolorami, praca z aurą, lubią odzież mocno niebieską, bluzę w kolorze Indygo lub niebiesko-fioletową, wielu zbiera szafirki lub ametysty albo lapis lazuli - kamyczki w kolorach Indygo, bo to dla Indygo jest bardzo naturalne. 

(3) Dusza Indygo, kiedy zobaczy niebiesko-fioletowe zdjęcie gwiezdnej gromady Plejad (Krttika) nie może już oderwać wzroku od tej małej gromady kulistej gwiazd i wypatruje oraz odczuwa słodką energię jaka spływa nieustannie wraz ze Światłem z Plejad. Można powiedzieć, że Światło z Plejad karmi dusze Indygo i pomaga im się rozwijać. Wrażliwość na Plejady i koniunkcje planet z Plejadami jest jedną z wyrazistych cech ludzkiej Duszy Indygo. Dusze Indygo od dzieciństwa spoglądają w Kosmos, patrzą do góry na Niebo, na Gwiazdy, czują zarówno magię Księżyca w Pełni jak i tchnienie wolności płynące od dalekich gwiazd i ich planet, czują magię Kosmosu, magię gwiazd, są wrażliwe na Światłość płynącą z jasniejącego Nieboskłonu. Pogodne zimowe wieczory na pewno upłyną na spoglądaniu w niebo na Plejady, na ich poszukiwaniu, znajdowaniu i zatapianiu się w magicznie upajający blask tych mistyczno-magicznych gwiazd. 

(4) Ludzie z Duszami Indygo zwykle szybko uczą się odróżniać ludzi z jasną aurą od ludzi z ciemną aurą, co w wizjach sennych często pojawia się jako ludzie w bieli oraz ludzie w czerni. Wielu ma wrodzony od dziecka wstręt do kolorów czarnych, szarych i brunatnych, a wybiera jasne barwy pochodzące ze słonecznych promieni, czyste kolory, nawet w poszerzonych skalach, zatem nie tylko trzech czy pięciu kolorów ale siedmiu i dwunastu kolorów jasnych i czystych, słonecznych. Dusza Indygo nie cierpi pomieszczeń urządzonych w tonacjach czerni ani szarości. Niektórzy Indygo nie widzą kolorów aury ale mają świadomość, odczucie, że aura jednych jest jasna, lekka, podnosząca, a aura drugich ciemna, ciężka i przygnębiająca. Można znaleźć wiele Dusz Indygo w klubach radiestezyjnych, wahadlarskich czy stowarzyszeniach rozwoju zdolności parapsychicznych. Ogólnie Ludzie Indygo chętnie się gromadzą wśród swoich, w różnych klubach, grupach i bractwach postępowych, w klubach rozwoju duchowego z modlitwami i medytacjami oraz rytuałami, mamy tu na myśli duchowo rozwojowe kluby i organizacje, takie wodnikowe z natury albo plejadańskie, mistyczno-magiczne, nastawione na przebudzenie, oświeceniowe czy iluminacyjne. 

(5) Dusze Indygo zwykle mają charakterystyczne cechy w Horoskopach, a generalnie lubią Boską czy Duchową Trójwiedzę, wszystko co ezoteryczne i hermetyczne albo mistyczno-magiczne, lubią numerologię, astrologię, chirologię, lubią białą magię, szczególnie ceremonialną, bo Dusze Indygo są stworzone do odprawiania misteriów, takich magicznych ceremonii z symbolami i głębokim znaczeniem do rozważań i uświadomień. Dusze Indygo zwykle nie rozgraniczają się na czuciowców i myślicieli, gdyż czucie i myślenie logiczne są u Dusz Indygo mocno połączone, stopione w jedną Czuciowiedzę. Intuicja i Logika są jakby tym samym, a przynajmniej są jednym współpracującym aparatem wewnętrznym, bo inaczej nie można być Duszą Indygo. Mistrzowie Duchowi tacy jak El Moryah pracują na promieniu ewolucyjnym świadomości Dusz Indygo, a zawansowani Adepci nauk i praktyk ścieżki Mistrza Moryah czy Hermesa Trismegistosa zwykle są mocno związani z ewolucją Dusz Indygo. 

(6) Niektóre, bardzo młode i początkujące jeszcze w swej świadomości Dusze Indygo przykładają nadmierną wagę do manifestowania poczucia wolności oraz swojej wyjątkowości, każdy drobiazg wydaje się podkreślać wyjątkowość i prawo do wolności, jednak dopiero w grupie i mając duże doświadczenie z innymi ludźmi zauważą, że inne kolory także lubią poczuć się wyjątkowymi, a pragnienie wolności i wyzwolenia przynależy do wszystkich dusz ludzkich. Nie ma tu tak zatem akurat niczego podkreślającego wyjątkowość, chociaż kolor aury niebiesko-fioletowego Indygo na pewno jest odmienny od głównych czy dominujących aury kolorów podstawowych innych dusz. W pierwszym oglądzie, kiedy radiesteta czy psychometra bada kolor podstawowy, kolor główny czy dominujący aurę, zwykle zauważa barwę niebieską, gdyż jest jej w Indygo więcej i często początkujące Indygo dominuje. Po latach okazuje się, że jednak przebija się w tym niebieskim trochę fioletu, zwykle nie więcej niż jakieś trzydzieści procent. I to pokazuje prawdziwą Duszę Indygo, nawet jak nie wygląda nam jeszcze na Inkarnację Indygo od dziecka. Część radiestetów myli dusze ciemne z duszami Indygo, a to dlatego, że barwa Indygo przypomina z powodu swojej głębokości kolory ciemne (szczególnie osobom początkującym w widzeniu i percepcji aury). 

(7) Kiedy Dusza Indygo przejrzy swoje życie przeglądem wstecznym, dokona retrospekcji i rekolekcji swojego życiorysu, zobaczy zwykle, że interesowała się czym innym w dzieciństwie niźli rówieśnicy, że zabawy typu imprezki wódczane i ćpalne wcale nie pociągały, a były wręcz nudne w porównaniu z własnymi marzeniami czy ciekawą książką na temat biologii molekularnej, budowy podwodnej łodzi atomowej, astrofizyki albo mitologii jakiegoś dawnego ludu. W kinie czy telewizji Dusza Indygo także ogląda zwykle nie to, co ogląda większość rówieśników, a o tym, że wybierze kierunek studiów o jakim nikt nie pomyślał, a nawet w komputerze ma system BSD albo Linux o którym rówieśnicy nawet niesłyszeli to jest całkiem normalne, takie plejadańskie albo wodnikowe, jak często astrologicznie się o tym powiada. Dusze Indygo lgną do pewnych idei i nauk, w tym takich jak Nauki Mistrza El Moryah czy Hermesa Trismegistosa i jego małżonki Hekate Thea, gdyż jest to bardzo w ewolucji duchowej zaawansowana hierarchicznie Dusza Indygo. 

(8) Niewątpliwie, młode i niedoświadczone jeszcze w świecie Dusze Indygo mogą zachowywać się inaczej i mieć nieco bardziej przyziemne zainteresowania niźli starsze i bardzo doświadczone oraz hierarchiczne Dusze Indygo, które są z natury bardziej magiczne i ceremonialne, bardziej związane z pracą na rzecz wolności i wyzwolenia oraz dzielenia się naukami duchowymi wysokiego lotu, przygotowywania do inicjacji i wtajemniczeń wysokiej magii, magii hermetycznej. Część Dusz Indygo na pewno spotkała się z większym cierpieniem, chorobami czy zaburzenaimi psyche, jako że dość jest trudno zniesć zawirowania płynące ze świata, jeśli dusza nie jest dość obeznana ze sposobami radzenia sobie z nadmiarem wrażeń i ich mrocznymi sekwencjami. To, że ktoś choruje, nie oznacza jednak, że takowe dolegliwości jakieprzechodzi mają coś wspólnego z naturą Duszy Indygo, gdyż jak wiadomo, choroby zawsze są brudnymi zanieczyszczeniami aury człowieka, w tym ciemnymi plamami w aurze zabrudzającymi powierzchnię czy pierwszą warstwę czystej duszy. Bardziej oczyszczone Dusze Indygo nie mają problemu z tym aby dobrze funkcjonować w świecie sprzeciwu i ograniczeń narzucanych przez kiepskie otoczenie, zwykle dobrze sobie radzą z kiepskiej jakości otoczeniem, które trzymane jest na dystans, jak tylko próbuje być zbyt blisko. Kluby i stowarzyszenia oraz ruchy nieformalne gromadzące Dusze podobnej jakości to jeden ze sposobów pozytywnego dystansowania, zatem Indygo często szukają misteryjnych, ezoterycznych czy hermetycznych grupek w okolicy, chociażby sztuki walki z dobrą wschodnią filozofią kierującą ku sprawom Ducha. 

(9) Dusza Indygo nie ma większych problemów ani z wyrażeniem odczuć i doznań w słowach ani z zamienianiem idei i myśli na odczucia i przeżycia, zatem łatwo jest opowiedzieć o uczuciach jak i przeżyć fantastyczne pomysły. Dusza Indygo jest wrażliwa, ale też jej fioletowa składowa szybko oczyszcza się z cierpień emocjonalnych takich jak strata bliskich czy rozstanie z ukochaną osobą. Dusza Indygo zwykle nie wraca do tych, którzy odeszli czy porzucili ją jak była dzieckiem. Przykładowo, Dusza Indygo, do rodziców biologicznych, którzy oddali ją do Domu Dziecka raczy powiedzieć z uśmiechem na ustach: "Wy mnie nie wychowaliście, nie jesteście moimi rodzicami, nie znam was i nie chcę znać, więcej mi się na oczy nie pokazujcie." I nie ma przy tym żadnych problemów natury emocjonalnej, wszystko jest już odczute i przemyślane, bo to jeden proces u Indygo. Jeśli była ukochana czy ukochany (eks lub eksica), osoba co porzuciła Indygo chce wracać, to zwykle usłyszy coś w stylu: "My się chyba nie znamy, żegnam." Krótko, zwięźle i obcesowo, bez sentymentów i resentymentów (urazów), chociaż Indygo ma dobrą zwykle pamięć i pamięta dobrze co, kto i kiedy i z kim. Jeśli umówiliście się na randkę, spóźniliście kilka czy kilkanaście minut, a osoba była na czas i już poszła, a potem drugi raz nie chce się z wami umawiać, to może być osoba o Duszy Indygo. Skoro nie przyszliście na czas, to na was nie czeka godzinami, widać zrezygnowaliście z niej, a zatem nie ma powodu aby się umawiać z wami ponownie. Dusza Indygo zrezygnuje z ciebie jak zobaczy, że flirtujesz z inną osobą, a rozstanie na zawsze i bez powrotu jest tylko kwestią krótkiego czasu - to jest pewne - gdyż Dusza Indygo uwalnia się naturalnie od tych, którzy pokazują, że zainteresowani są kimś innym -  w tym jest podobna do Dusz Ametystowych o fioletowej barwie aury, u których jest to jeszcze silniejsze. 

(10) Jeśli tęsknisz za kimś kto był twoją dziewczyną albo chłopakiem, a odszedł i ciebie porzucił, albo jest to osoba wywalona przez ciebie za drzwi z powodu szkodliwości lub zdrady, to na pewno nie jesteś Duszą Indygo, bo Dusze Indygo nie tęsknią za tymi którzy odeszli, nie mają najmniejszej skłonności do powrotu, nie wybaczają zdrady czy porzucenia ani nie trzymają urazy, po prostu naturalnie w swym wnętrzu uwalniają się od niewłaściwych osób i szkodliwych ludzi (uwalniają się od istot ciemnych i mrocznych), nie łączą się już z nimi, a próby ich odzyskania wróżą jedynie całkowite niepowodzenie, a nawet kompromitację "odzyskiwaczy". Znajomi i bliscy powinni pamiętać, że ich limit błędów w traktowaniu Duszy Indygo może się szybko skończyć, wyczerpać, i wtedy nie ma "zmiłuj się", walizki za drzwi albo Dusza Indygo z nagła wyjeżdża i już jej nie zobaczysz, bo nie wraca na "stare śmiecie", a nawet zwykle nie tęskni do odwiedzania grobów przodków (jak kogoś lubi, to raczej trzyma prochy w domu na domowym ołtarzyku dla przodków albo w altance w przydomowym ogrodzie etc). "Mama, ale po co ty chodzisz na cmentarz, przecież tata jest w niebie, wiem, bo z nim rozmawiałam" - mówi do owdowiałej mamy kilkuletnia córeczka o Duszy Indygo - i nie ma temacie dyskusji. Jedna sympatyczna Dusza Indygo, znakomita specjalistka w swojej branży, kiedy została niesłusznie pomówiona i obwiniona w prestiżowej firmie w której pracowała, tak, że szefostwo zaraz ją zwolniło, ale sprawa się za jakiś miesiąc czy dwa wydała ewidentnie i okazało się, że winien jest kto inny, kiedy szefostwo firmy nawiedziło ją w domu namówić do powrotu do firmy, powiedziała z uśmiechem na ustach, że "razem ze śmieciami nie zamierza pracować, a firma z tak bezmózgim szefostwem to obrzydliwe dno z którym nie chce mieć nic wspólnego". Wolała przez pół roku żyć bardziej oszczędnie szukając nowej ciekawej i specjalistycznej pracy o którą nie było łatwo, niźli wrócić do czegoś co dla Duszy Indygo jest szambem. Za jakiś czas owa firma zbankrutowała, bo nie znalazła innej takiej dobrej specjalistki, która pociągnęłaby firmowe interesy do przodu i wzwyż. Jak macie w firmie szefowie, Duszę Indygo na wrażliwym stanowisku, to raczej uważajcie, żeby tej osoby nie stracić przez swoją głupotę, bo jak Duszy Indygo zasugerujecie nawet, że jest niepotrzebna i powinna się zwolnić, to się szybko zwolni i odejdzie od was. 

(11) Dusze Indygo zwykle unikają szkodliwych dziwactw i niezdrowych fanaberii, i nie tylko o toksyczną sztuczną żywność z licznymi chemicznymi konserwantami tutaj chodzi, ale też Dusze Indygo unikają tatuażów jako szkodliwych dla rozwoju intuicji, unikają imprez polegających głównie na pijaństwie, zaćpaniu i puszczaniu się z byle kim. To bardzo ważne, ale Dusza Indygo zrezygnuje z seksu jeśli nie ma do tego odpowiedniej jakości osoby, będzie wolała żyć dłużej bez seksu, niźli przespać się z byle kim. Dusza Indygo, nawet mało doświadczona nie lubi przypadkowych związków, zatem na imptrezie raczej nie skorzysta z wolnego chłopaka czy spragnionej przygody dziewczyny, tylko dlatego, żeby się przelecieć na jeden raz (taka jest królewska godność Dusz Indygo). Zniknie "po angielsku" w najmniej oczekiwanym momencie, musi się przewietrzyć, i tyle widzieli Duszę Indygo. Jak na imprezie jest osoba, która jako jedyna nie pije alkoholu, nie wciąga kresek, nie jara marychy, i nikogo nie szuka na wolny seks, to pewnie jest to Dusza Indygo albo jakaś bardziej Kryształowa, chociaż te zwykle w ogóle na prymitywne imprezy nie przychodzą. Zapamiętajmy, że jeśli ktoś przez lata pił na umór, ćpał i dupczył wszystko co się dało po imprezach, to na pewno nie jest i nie będzie to Dusza Indygo (ani Kryształowa), albowiem Dusze Indygo wolą ciszę i spokój oraz dobrą intymność opartą na wierności, lojalności i miłości, na wzajemnym oddaniu. 

(12) Dusza Indygo raczej cię nie poderwała ani nie uwiodła, bo do Duszy Indygo dość trudno się zbliżyć, raczej zwykle trzeba się natrudzić, żeby zainteresowac sobą Duszę Indygo, niezależnie od relacji płci. Trzeba mieć dużo wspólnych zamiłowań, zainteresowań i podzielać wspólne poglądy w sposób nieudawany i wyrazisty, inaczej raczej nici z randkowania czy nawet bliższej znajomości, a nawet z kontaktów zwyczajnie towarzyskich. Dusza Indygo szuka innych dusz sobie pokrewnych, a na pewno nie szuka kogokolwiek do towarzystwa czy uprawiania seksu. Duszom Indygo trudno wpaść jest w nieodpowiednie towarzystwo czy w toksyczny związek miłosny, bo do takich z założenia nie lgną, takich unikają, a nieodpowiednie osoby instynktownie omijają, trzymają się z daleka od typów "z pod ciemnej gwiazdy" czy "pijusów" albo "imprezowiczek", a intuicja jak i rozum z logiką dzielnie w tym zawsze pomagają. Dusza Indygo, zwykle od dziecka, jest bardzo wrażliwa na piękno i harmonię, zarazem w niej samej jak i na zewnątrz, wśród ludzi. Uwielbia naturę, ale także sztukę, a aby poczuć harmonię wewnętrzną oraz tę, która go otacza, często idzie na łono natury, lubi lasy, miejsca ciche i ustronne, ale chodzi także do muzeów albo w miejsca przepełnione zabytkami. 

(13) Dusze Indygo zwykle unikają skrajnych ideologii o radykalnym zabarwieniu i wszelkiej maści natrętnych fanatyków, zatem nie uświadczysz Dusz Indygo na radykalnym wybaczaniu ani na radykalnej samoakceptacji, ani na radykalnym wyzwoleniu dzikiej suki drzemiącej w łonie, nie spotkasz wśród osób stosujących radykalne diety z jakiejkolwiek okazji ani wśród tych, co radykalnie zmieniają wygląd poprzez oszpecanie się sztucznym tworzywem, dziarami, operacjami plastycznymi, botoksami czy silikonami. Dusze Indygo, podobnie jak i Kryształowe, wolą pozostać naturalne niźli zmieniać się z pomocą czegoś co mogłoby je oszpecić pozbawiając naturalnego piękna, osobistego uroku czy naturalnej harmonii w ciele (bywa, że nie chcą pozwolić na operacje ratujące życie, a wolą tak zwane leczenie zachowawcze). Chcąc być świadomymi a nawet rozwijać wyższą czy wzmożoną świadomość unikają także wszystkiego, co świadomość zakłóca lub zmienia, w tym zarówno narkotyków, hałasu jak i nawet leków psychoaktywnych czy psychotropowych - nawet jak są bardzo koniecznie i przepisane przez lekarza. Jeśli ktoś jeszcze w liceum nie brał kreski albo nie był na imprezie pijacko-seksualnej, to pewnie jest to młoda Dusza Indygo w wieku szkolnym, zapewne Indygo "nie dosłyszało" hasła na przerwie typu "chodźcie zrobimy sobie u mnie imprezkę w piąteczek" - i uważa że nie była zaproszona. Indygo trzeba raczej zapraszać patrząc prosto w oczy, a do tego zapraszać mówiąc po imieniu, i jeszcze wskazać jakiś sensowny dla Duszy Indygo powód do tego aby Dusza Indygo zechciała przyjść na imprezkę (pewnie przyjdzie na seans spirytystyczny albo pokaz nieba przez lornetkę albo na ognisko z chodzeniem po ogniu). Jeśli nie masz nic ciekawego, nic z dziedziny abstrakcji jakie aktualnie Duszę Indygo zajmują, na przykład pokazów filmów sci-fi, kolekcji znaczków z całego świata, obrazów wiekopomnych malarzy naturalistów, kursu tańca na wysokim poziomie (wyczynowego, z klasami towarzyskimi) albo nauki strzelania z nowoczesnej broni snajperskiej, możliwości polatania samolotem odrzutowym lub śmigłowcem - nie ma powodu aby przychodzić na jakąś tam czyjąś imprezkę (imprę). Indygo współczesne w XXI wieku może woleć pisać kolejny artykuł na swój portal o tematyce o jakiej dotąd nigdy ci się nawet nie śniło, zatem trudno może być podzielać wspólnie pasje z Indygo. 

(14) Wiele osób ma w aurze trochę niebieskiej barwy albo trochę fioletowej, ale pomiędzy trochę a barwą dominującą, kolorem głównym będącym tłem czy podstawą w aurze jest duża różnica. To, co ci mający trochę przejawiają czasami i troszeczkę, Dusza Indygo przejawia cały czas i nic tego nie zmienia. Zawsze trzeba dokładnie poznać zwyczaje i zachowania osoby w określonych sytuacjach równocześnie z oglądem barw jej aury, kolorów ciała energetycznego. Radiesteci badający kolor podstawowy czasem mogą się pomylić, gdyż nie zawsze dobrze rozumieją sens tego, co badają wahadłami, muszą dobrze dookreślić co w aurze rozumieją jako kolor podstawowy, bo chodzi o kolor ewolucyjny który jest podstawą całej konstrukcji aury, a jeszcze dokładniej o kolor aury Duszy, o kolor jej powierzchni, główny i najstarszy (zabarwiający ciało astralne oraz eteryczne). Dusz o zabarwieniu czerwonym, pomarańczowym (czerwono-żółtym), żółtym, zielonym i niebieskim jest dużo, najwięcej, a dusz o zabarwieniu indygo, purpura, ametyst, srebrnych, złotych, różowych czy szkarłatnych, kryształowych jak i słonecznie tęczowych jest generalnie bardzo mało. Z tego około połowy dusz w inkarnacjach należy jednak do ciemnych, czarnych, szarych, burych i brunatnych - do dusz zamroczonych przez czetry główne siły demoniczne (asuryczne, tytaniczne). 

Magia Plejad Dusz Indygo


(15) Psychologia ezoteryczno-hermetyczna już przynajmniej od czasów Hipokratesa opisuje podstawowe najczęściej występujące typy dusz ludzkich, kojarząc z barwami oraz wydzielinami organizmu od typowych skłonności chorobowych. Niebieskie i zniebieszczone dusze ziemnych melancholików od czarnej żółci czy czerwono-żółte ogniste dusze typowych choleryków reagujących żółcią, krwistych ciemnoczerwonych sangwiników płonących na jasnożółto oraz bardziej powietrznych zamyślonych w marzeniach flegmatyków o obrazie zielonkawym. Nowsze kategorie zrewidowanych czterech typów temperamentu i naturalnej osobowości wprost mówią o kolorach kojarzonych z aurą, o typach czerwonym, żółtym, zielonym i niebieskim, z których zwykle dominują typy zielone, od zielonkawo-niebieskich, do zielonkawo-żółtych. Oczywiście mowa także o kilku typach mieszanych, jeśli o owe barwy w aurze używane jako oznaczenia chodzi. Indygo zatem jako wyraźnej czy znaczącej barwy aury nie ma w typowych postaciach spotykanych przez psychologów w badaniach osobowości, zatem trudno znaleźć coś naukowo zbadanego w pracowaniach i laboratoriach uczonych. Stąd Dusza Indygo nie może się zbyt łatwo określić na podstawie porównania z innymi i widzi, że do typowych zjawisk osobniczych jakoś nie pasuje, najwyżej częściowo, w jakimś aspekcie, a to nie jest zadowalające ani satysfakcjonujące dla czuciowiedzy Duszy Indygo (tym bardziej, że intuicja i logika rozumowa pracują razem jako jeden organ poznawczy). 

(16) Dusze Indygo nie są żadnymi dziećmi nowej ery ani dziećmi pokolenia buntu jak to niektórzy wypisują chcąc swoje zrypane życiorysy podpiąć pod coś modnego i wzniosłego. Pewna liczba Dusz Indygo wciela się w rodzaju ludzkim od zawsze. Dusze Indygo to promień ewolucji dusz, jeden z siedmiu czy dokładniej dwunastu głównych promieni ewolucji dusz ludzkich. Cechą główną jest zjednoczenie czucia i myślenia w jedno narzędzie poznawcze tak, że odczuwanie i rozmyślanie są jednym i tym samym, a jeśli tego nie ma, przynajmniej w znacznym stopniu, to dusza taka na pewno nie należy do Dusz Indygo, nawet jak ma sporo koloru w aurze (bo jeszcze zbyt mało). Hasła typu "wyłącz myślenie włącz czucie", albo odwrotnie, "włącz rozum i logikę, przestań zajmować się emocjami" - nie działają, bo Dusza Indygo nie rozumie dlaczego miałaby wyłączyć część siebie, która jest nieoddzielna od całego Serca-Umysłu, który jest jednym narzędziem poznawczym. Dusze Indygo są najbardziej predystynowane do pracy nad rozwojem Trzeciego Oka (Boskiego Oka), gdyż mają już to nad czym inni muszą pracować aby w przyszłości, czasem dopiero w przyszłych wcieleniach uzyskać: połączenie i zjednoczenie odczuwania i myślenia w jednym organie czuciowiedzy. Duszom Indygo łatwo zostać spontanicznymi jasnowidzami, tymi, którzy wiedzą, gdy tylko poznawają, zaczynają poznawać, włączą swój zmysł poznawczy. Trzecie Oko pracuje na wibracji Indygo

(17) Chirologicznie, na dłoniach Dusz Indygo znajdziemy pewne znaki budzących się zdolności paranormalnych, pewnych potencjałów mocy duchowej, znaki archaniołów i bóstw misteryjnych z którymi dusza jest związana i które przejawia w swej naturze jako cechy i właściwości (tak zwane pieczęcie anielskie lub pieczęcie bóstw nieba), znajdziemy wzorki jakie rzadko chiromanci spotykają na dłoniach, to wielu nawet nie potrafi zinterpretować bez zasięgnięcia porady kogoś bardziej doświadczonego lub szperania w dobrej hermetycznej literaturze jakiej nie ma w księgarniach ezoterycznych, bo są to zwykle publikacje wewnętrzne środowisk hermetycznych. Wielu uczniów szkoły pitagorejskiej miało na dłoniach znaki gwiazdy pitagorejskiej w specyficznej chirologicznej formie, i po tym byli rozpoznawani jako adepci szkoły orficko-pitagorejskiej, ale od III wieku p.e.ch., coraz mniej osób z takimi znakami się rodziło, coraz mniej nowych uczniów przyjmowano, bo okres rozkwitu tradycji hermetycznej się po prostu skończył, ale co pewien czas znów rozkwita na przeciąg może trzystu lat. Sam znaczek i kolor aury nie wystarczy oczywiście, trzeba jeszcze w takiej szkole hermetycznej wytrwać i osiągnąć zadowalający poziom wiedzy i umiejętności, jako że każda dusza przy kolejnym wcieleniu musi przejść powtórkę nauki pod okiem kogoś bardzo doświadczonego jako nauczyciela ezoterycznej duchowości i mistyki, włącznie z inicjacjami, a nikt nie zostaje sam sobie bez opieki bardziej zaawansowanej duszy hierofanta (oprócz odpadków i oszustów). 

(18) Chirologiczne znaki na dłoniach pokazują takie istotne sprawy jak to, czy Trzecie Oko (Oko Boskie) jest rozwinięte w stopniu umożliwiającym percepcję prawdy czy też osoba korzysta z owładnięcia przez astralne duchy i należy do świata bardziej demonicznego ze swoją percepcją, co u Dusz Indygo jest raczej niemożliwe, gdyż te są wrażliwe na wpływy sił zła i demonicznych istot (tytanoidów, asurów), oganiając się od nich spontanicznie. W astrologii, Dusze Indygo należą do linii ewolucyjnej, która odradza się czy jak kto woli inkarnuje w pewnych specyficznych dla ich rozwoju warunkach kosmicznych, zatem horoskopy są w sposób wyraźnie widoczny pozbawione pewnych aspektów utrudniających lub uniemożliwiających rozwój duchowy oraz manifestacje zdolności paranormalnych, zatem bardziej doświadczeni astrolodzy od razu zweryfikują czy osoba może być Duszą Indygo (lub Kryształową) czy też na pewno takową nie jest i nie będzie. Dusza Indygo na pewno nie ma wpływów zaćmieniowych, algolicznych, arymanicznych (z Horoskopowego tronu Arymana), ani silnych ograniczeń saturnicznych dla darów okultystycznych.  Hermetyczny Merkury nie może być uszkodzony (Merkury nie zawsze jest hermetyczny, chociaż Merkury to Hermes po grecku, a chodzi w astrologii o specyficzne położenia planety Hermes, które podkręcają wpływy typowe dla hermetyzmu, w tym dobre warunki do inicjacji i przekazów duchowych), a i kapłański Jowisz powinien być dobrze posadowiony, często jest jakiś magiczny układ, chociażby Wenus w kazimi (casimi) ze Słońcem dla manifestacji mocy duchowej (siddhi). Zwykle jest jakaś dobrze aspektowana dla rozwoju duchowego lub magii przynajmniej potrójna koniunkcja (planet chaldejskich lub planet i gwiazdy stałej). Metod pomocnych w rozpoznawaniu wartościowych duchowo Dusz Indygo jest wiele, ale nie są to dusze latające z różowym penisem lub bladą sztuczną cipką w ręku po ulicy i domagające się swobody swawolenia zawsze i z każdym, a raczej takie, co stronią od wszelkich ogłupiających i hipnotyzujących imprez i zdebilniających ideologii opartych na fałszu, przymusie, cenzurze politycznej, zboczeniu i wynaturzeniu. 

(19) Należy bezwzględnie pamiętać, że jeśli do jednej pani widzącej aury w Ameryce Północnej przyszło przez dziesięć lat kariery jasnowidczej trzysta rodziców z dziećmi o Duszy Indygo, to znaczy, że na całe USA i Kanadę mamy zaledwie 300 (trzysta) dzieci urodzonych z aurą Indygo. To nie jest nastanie nowej ery ani oświecenia dla świata, to zaledwie 300 osób z Duszą Indygo na 350 milionów ludzi żyjących w USA i Kanadzie. I dokładnie nic więcej, a na 38 milionów ludzi w Polsce proporcjonalnie to jakieś 35 dzieci z Duszą Indygo w tym samym czasie. Nie obiecujcie sobie zatem masowego zjawiska ani nie siejcie fermentu, że świat ulega przebudzeniu, bo popadniecie w kłamstwo, a Duszy Indygo w takiej materii podobno nawet łatwiej popaść w ściemnienie niźli żółtej, zielonkawo-żółtej czy pomarańczowej, gdyż Indygo należy do kolorów z natury głębokich, a nie jaskrawych. Raczej Dusza Indygo niech się strzeże upadku i popadania w rzeczy, których normalnie Dusze Indygo nie robią, bo nie leży to wcale w ich naturze, zatem raczej wzmagamy skłonność do nieulegania perwersji niż poddajemy się modom rodem z czeluści głupoty i wynaturzenia. Życie wielu Dusz Indygo, tak zwanych słabych czy nieugruntowanych jeszcze jest ostatnią próbą i kolejnej szansy już nie będzie. 

(20) Dusze Indygo często przychodzą na świat z poczuciem królewskiej godności i majestatu, i często zachowują się zgodnie z nią, a także lubią bawić się w zabawy z odgrywaniem ról książęcych lub królewskich. Często mają silne poczucie „zasługiwania, by tutaj być” albo mają wrażenie, że "zostały tutaj przysłane" i zaskoczone są, kiedy inni nie podzielają tych wrażeń i doświadczeń. Poczucie własnej wartości czy uznania nie jest dla nich istotną kwestią, mogą bez tych podpórek psychologicznych żyć. Dusze Indygo jako dzieci dość często mówią swoim rodzicom, „kim są”, skąd pochodzą ich dusze, w jakich wcieleniach żyły i co oni robili, jak zginęli w poprzednich życiach. Zwykle odróżniają swoim wewnętrznym okiem komu można o tym mówić, a komu nie wolno, bo jest tak zwanym profanem, dyletantem, światowcem, laikiem czy mugolem i nie pojmuje rzeczy subtelnych ani duchowych. Osoba, w tym rodzic, który nie ufa, generalnie prawdomównym Duszom Indygo w ich dzieciństwie, jest już zwykle osobą przegraną z którą o niczym ważnym się nie rozmawia, nawet o swoich planach życiowych. Dusze Indygo zwykle są bardzo dobrymi uczniami, lubią także chodzić do szkół o wysokim prestiżu i solidnym poziomie nauczania, nie lubią przebywać z nieukami których nic nie interesuje, którzy wszystko trywializują, i którzy niczego nie rozumieją ani nie próbują zrozumieć. 

(21) Dusze Indygo zwykle już w dzieciństwie percepują uważnie otoczenie, i wiedzą, że w pewnych godzinach w sklepach są kolejki, a w pewnych jest pusto i nie ma żadnych kolejek, zatem nie chcą iść do sklepu wtedy kiedy raczej na pewno jest tam kolejka, a wolą pójść w takich godzinach, kiedy kolejki nie ma. Mogą do tego jeszcze wyczuwać czas w którym kolejki nie ma, i wtedy zerwać się nagle aby polecieć szybko po zakupy bez kolejki. Zatem mogą nie reagować na wysyłanie ich jako dzieci czy nastolatków po zakupy w godzinach nasilenia kolejkowego. Zrobią zakupy wtedy, kiedy w sklepie nie będzie tych parszywych kolejek w których trzeba godzinę stać za towarem, a potem drugą godzinę w kolejce do kasy, żeby zapłacić. Bliscy muszą się do tego przyzwyczaić i zaprzestać robienia draki, że Dusza Indygo omija sklepy z kolejkami, nie chce zatłoczonej plaży, kiedy obok jest inna cała pusta, nie jedzie pociągiem ani autobusem do którego trudno się wcisnąć, woli spokojnie poczekać na następny środek komunikacji, chociażby to był dzień postoju w miejscowości. Wybór zwykle pokazuje, że Dusza Indygo jest ergonomiczna z natury i większość rzeczy robi tak, żeby było bardziej optymalnie i wygodnie, z pewnym luzem, bez pośpiechu, bez tłoku, bez poganiania. Firmowi poganiacze, brygadziści od popędzania niewolników, dozorcy zniewolonych, mogą przez całe życie nie spotkać w pracy Duszy Indygo, bo żadna taka się u nich nie zatrudni, a nawet jak się zatrudni, to się zwolni zanim przyjdzie do nich popracować. Dusza Indygo po rozmowie kwalifikacyjnej o pracę, kiedy słyszy od dyrektora od zatrudnienia w korporacji typowe "proszę czekać na telefon od nas", potrafi z uśmiechem i gestem odpowiedzieć: "proszę się nie fatygować, raczej się tu niezatrudnię, bo mi nie po drodze z osłami takimi jak pan". Okazuje się, że to Dusza Indygo testowała pracodawcę czyli firmę pod kątem czy warto się w jego firmie zatrudnić, a jak wiadomo osły na stanowiskach rekruterskich zwykle bardzo kiepsko wypadają w Trzecim Oku Dusz Indygo. Jak chcesz mieć menadżerze Duszę Indygo wśród swoich pracowników, musisz się wysilić i zrobić potężnie dobre wrażenie, inaczej się u ciebie nie zatrudni, poszuka lepszego miejsca i fajniejszego zespołu do pracowania na życie. 

Kiedy w głupim teleturnieju Wszystkie Odpowiedzi są BŁĘDNE
- ręce opadają u Dusz Ludzi z Aurą Koloru INDYGO

(22) Dusze Indygo to nie są dzieci nowej ery ani dzieci przyszłego świata, to zwyczajnie jeden z ewolucyjnych typów dusz ludzkich jakie czasem w większej, a czasem w mniejszej procentowo ilości schodzą w inkarnacje pośród ludzi, do społeczeństwa, i są tutaj obecne tak jak każdy z pozostałych typów ewolucyjnych. Dusza Indygo należy do siedmiu głównych typów ewolucyjnych dusz ludzkich, często jest bardziej związana z tym co sekretne, tajemne, ezoteryczne, hermetyczne, parapsychiczne, wkraczające w przyszłość jak nowe wynalazki czy ciekawe odkrycia naukowe. Dusze Indygo pracują syntetycznie, doskonale łączą naukę z religią lub magią, mogą żyć i działać na każdym polu aktywności ludzkiej, od agrokultury rolnej przez pole sztuki czy nauki aż po pola rytualnej ceremonialnej magii i hermetycznych misteriów. To, do czego inni dochodzą długą i mozolną drogą dedukcji oraz badań i dociekań, dla Duszy Indygo często jest oczywiste, zarówno intuicyjnie jak i rozumowo. Jeśli studiując widzimy młodego studenta, który na widok długiego dowodu matematycznego twierdzenia jakie profesor z trudem przeprowadził na kilku tablicach mówi: "panie profesorze, ale przecież to można prościej udowodnić", a potem student zapisuje nowy dowód w dwóch linijkach, który profesor musi sobie jeszcze przemyśleć, a potem potwierdzić z wielkim szokiem w oczach, to pewnie widzieliśmy jedną z Dusz Indygo na polu całkiem naukowym. I nie powinno nas zdziwić, że tak zdolnego młodego naukowca spotykamy latem na obozie adeptów kultywujących ceremonialną białą magię Wielkiego Hermesa albo na czymś podobnym. To jest Dusza Indygo. 

(23) Kiedy jakaś miła młoda kobieta w wieku studenckim twierdzi, że ona wie, że jest dzieckiem Indygo i kieruje się intuicją, a kilka zdań dalej twierdzi, że widzi swoją aurę, która ma kolor fioletowo-zielony, to jako Dusze Indygo wiemy że jest patologiczną kłamczuchą. Raz, że kłamie, że jest dzieckiem, bo w wieku studenckim, nawet jak jest infantylna z charakteru, to nie jest już dzieckiem, tylko osobą dorosłą. Dwa, widzimy że kłamie, bo skoro ona widzi, że ma aurę fioletowo-zieloną, to przecież mamy jasność, że nie jest to kolor Indygo w aurze, zatem rzeczywiście infantylne kłamstwo, byle podszyć się pod Dusze Indygo, które owszem, fiolecik w aurze mają, ale zieleni w tym promieniu ewolucyjnym ani trochę, gdyż Indygo to niebiesko-fioletowa aura duszy, a barwy dobrze w jednolity odcień są wymieszane. I tak rozum wraz z intuicją działają odkrywając kolejne kłamczuchy zasyfiające wiedzę o ludziach Indygo swoimi profanacyjnymi kłamstewkami, bo chcą być kimś szczególnym. Ta sama osóbka opisuje swój zrypany życiorys z licznymi próbami samobójczymi, fobią społeczną, absurdalnym zbuntowaniem na szkołę, rówieśników, rodzinę i wszystko co tylko można, a przecież Dusze Indygo żyją z natury spokojnie i trudno je wyprowadzić z emocjonalnej równowagi, gdyż z natury akurat przesadnie akceptują nawet trudne życie takim jakim jest, gdyż naturą Dusz Indygo jest poddanie, życie w poddaniu, zarówno duchowycm wobec Boga i sił duchowych jak i wobec przeznaczenia. To od Dusz Indygo wychodzą nauki, żeby odpracować swój karman, nawet jak jest ciężki i trudny do podźwignięcia. Dusze Indygo rzadko się załamują, ale zamiast myśleć o samobójstwie raczej pomyślą o likwidacji tych, którzy im szkodzą i niszczą ich życie, najczęściej jednak pozostając przy porzuceniu kłopotliwych osób aby fatum samo wyrównało z nimi rachunki krzywd jakie zadawali innym, w tym Duszy Indygo. To taka naturalna magia, która szybko pozwala zobaczyć jaka jest zapłata dla złej duszy za wyrządzanie krzywd Duszy Indygo, taka Królewska Łaska. Karman nie chce się wyrównywać, wracać, jeśli jesteśmy emocjonalnie uwikłani, i aby magiczne prawo odpłaty czyli prawo zwrotu zadziałało, aby mogło zadziałać, musimy wyjść z relacji emocjonalnej, uwolnić się i oczyścić z emocji do osoby, bardzo się zdystansować, wyzerować, wyciszyć, wtedy do złego szkodnika karman już może zacząć wracać, nie wcześniej. 

(24) Kolejne błędne "rozpoznanie" u patologicznej kłamczuszki o skłonnościach jakich nie miewają Dusze Indygo zacytujmy z wypowiedzi o dziecku jej siostry. "Jestem numerologiczną 11, podobnie jak moja siostra, a jej syn zdaje się być dzieckiem kryształowym, ma niezwykle silny charakter, system wartości, wielką energię („wszędzie go pełno”) i te wielkie wszystkowiedzące oczy. Jeszcze nie mówi, chociaż ma 3 lata, a mimo to jest bardzo kontaktowy, posługuje się „własnym językiem”." - twierdzi kłamczuszka przeinaczająca wiedzę duchową na swój własny użytek, jak to mają we zwyczaju ci wszyscy, co zamiast uduchowienia mają zdemonienie za skórą. To, że ktoś z daty urodzenia jest Jedenastką niewiele wnosi do świadomości ani rozwoju, bo może to być właśnie typowo patologiczna, zdemoniała Jedenastka charakterystyczna dla sił mroku, zła i ciemności wszelkiej. Trzeba zbadać wibracje imion i nazwiska, miejsca urodzenia, miejsca zamieszkania, wtedy już można coś więcej powiedzieć. Najważniejszą częścią portretu numerologicznego są wibracje imion i nazwisk, a szczególnie głównie używane pierwsze imię w jego pełnej formalnej postaci. Jak ktoś twierdzi, że dziecko mające trzy lata ma "niezwykle silny charakter", to pewnie nie ma pojęcia o tym, że charakter to się dopiero zacznie kształtować z czasem, w miarę rozwoju i wychowania - to takie pierwsze kłamstewko. Bajdurzenie o tym, że trzylatek ma "system wartości", kiedy wartości to dziecko zaczyna rozpoznawać dopiero około szóstego-dziewiątego roku życia, jak się umysł abstrakcyjny wystarczająco rozwinie - to drugie kłamstewko kłamczuszki. Wielkie oczy u dziecka są charakterystyczne dla kilku chorób w tym chociażby u dzieci z zespołem Axenfelda-Riegera (ARS - to rzadko rozpoznawana ale ciężka choroba genetyczna) i raczej chorobę trzeba podejrzewać, także w tradycyjnych skojarzeniach, że strach ma wielkie oczy, zatem psyche dziecka jest wylęknione, podszyte silnym strachem z wieloma przyszłymi fobiami. I w żaden sposób w takich oczach z zespołem ARS nie doszukujemy się mądrości ani wszechwiedzy, tylko choroby, tym bardziej, jak dziecko ma trzy lata, a jeszcze nie zaczęło mówić, co samo w sobie jest raczej chorobą, a przynajmniej zaburzeniem, często z powodu przemocy w rodzinie patologicznej. Ogólnie, wytrzeszcz oczu u dzieci (podziwianych zwykle za piękne duże oczy) najczęściej jest spowodowany nadczynnością tarczycy – chociażby w przebiegu choroby Gravesa-Basedowa, ale także jakimiś stanami zapalnymi w oczodole, nowotworem (białaczka, nerwiak niedojrzały, mięśniakomięsak prążkowany), urazem kości czaszki (z powodu bicia lub upadku), krwawieniem z tyłu gałki ocznej (np. w wyniku urazu po pobiciu lub upuszczeniu na podłogę), naczyniakiem, rozszerzeniem żył w oczodołach, dużą krótkowzrocznością, jaskrą - zatem zupełnie nie ma się czym zachwycać, tylko raczej martwić. A kobieta w wieku rozrodczym, która może stać się szybko matką, raczej taką stroną zdrowia dziecka siostry powinna się zainteresować niźli dyrdymalić o rzekomej krystaliczności, która przy takim wytrzeszczu oczu zwykle jest przynajmniej aurą lękową, taką szarą, szaracką aurą przypominającą rozmyte zdjęcia szaraków-UFOludków z filmów sci-fi, i tym bardziej szarą lub szaro-burą im poważniejsza jest choroba. Demony z gatunku niemych, jeśli opanują dziecko, powodują opóźnienia w posługiwaniu się mową, blokują mowę, nawet do wieku szkolnego, zatem raczej trzeba szukać lekarzy i uzdrowicieli oraz dobrych egzorcystów, aby wypędzili demona niemoty, zwykle o aurze szaro-burej lub ciemno-czarnej, czasem czarno-czerwonej. 

(25) Spotkać można o Duszach Indygo różnorakie dziwaczne stwierdzenia, że niby jak nie aura fioletowo-zielona, to może jasnofioletowa, a tak piszą osoby wykazujące się skrajną ślepotą na kolory czy wręcz chyba wadami optyki w swoim trzecim oku od widzenia aury. Pisze taka autorzyna: "Nazwa Indygo pochodzi od koloru aury tych dzieci (jasnofioletowy), podczas gdy u większości ludzi mają one barwę żółtą lub zieloną." Bardzo niemądrze pisać, że nazwa Indygo pochodzi od koloru aury barwy jasnofioletowy. Dusze Ametystowe jak zwiemy te z odcieniami fioletu w aurze, szczególnie jasnego fioletu, nie mają nawet wiele wspólnego z tymi o barwie Indygo i nie należy tych linii ewolucyjnych dusz ludzkich mylić ze sobą. Sam fiolet jest czerwono-niebieską mieszanką promieni podstawowych, a w Indygo jest mieszanka ciemnoniebieskiego i fioletu, a nie jasny fiolecik, ametystek. I wszystkie wywody całego konglomeratu stron internetowych rzekomo duchowych Dusze Indygo już widzą jako zakłamaną patologię parszywców, którzy cierpią na urojenia na tematy związane z Duszami Indygo. I to tylko dlatego, że pisze tam jakiś wagarowicz, nieuk, co uciekał z lekcji wychowania plastycznego a do tego ma w oku wadę permanentną, nie rozróżnia kolorów, nie widzi tego co jest, bajdurzy nie na temat, i tyle. Zatem autorzyna marna jak i kiepscy przepisywacze do zakłamanej patologii się kwalifikują, a nie do rozwoju duchowego ani do zmieniania świata na lepszy. I jest tutaj napisane, to co czytasz, bowiem już jako dzieci Dusze Indygo doskonale wyczuwają nieuczciwość, kłamstwo, nieuctwo, fałsz i wiedzą, kiedy są okłamywane lub poddawane manipulacji przez osoby nieuczciwe i niekompetentne

(26) Jeśli jakaś rzekomo wybitna specjalistka wypisuje takie treści: "Dzisiaj mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie wiedzą o tym, że należą do tej grupy (Dusz Indygo) i z tego powodu mają trudności ze zrozumieniem siebie i zarządzania swoimi emocjami", to znaczy, że nie jest to specjalistka i nie ma pojęcia o Duszach Indygo, a pewnie naczytała się głupot wygłaszanych przez samozwańców co nic w temacie nie wiedzą i mylą kolory, bo ich Trzecie Oko jest szaro-brudne i nic w nim nie widać. Otóż Dusze Indygo nie mają problemu z zarządzaniem emocjami, a do tego widzą, że w odniesieniu do emocji termin "zarządzanie" wymyślił jakiś dyletant kołczingowy, co nie ma pojęcia jak sobie radzić z emocjami, a może dyletant-psychopata, co nic nie wie o emocjach, bo jest z nich całkiem wyprany w swym odczłowieczeniu. Emocje to nie firma, żeby nimi zarządzać jak menadżer, a sam termin zarządzanie tutaj śmieszy i wywołuje politowanie dla głupca co zaczął go używać w tak bardzo niewłaściwym kontekście. Emocje się pielęgnuje, emocje jak ogród się uprawia, z emocjami jak zbyt silne trzeba sobie radzić, emocje się odreagowuje, emocje należy prawidłowo ukształtować. Dusze Indygo nie mają problemów ze zrozumieniem siebie, wszak rodzą się wiedząc kim są i dokąd zmierzają (przynajmniej w dłuższej perspektywie czasu), są świadome celu życia, a nawet rangi i ważności swojego istnienia. Dusze Indygo nie mają suicydalnej nawracającej co chwilę chęci ucieczki od życia i z wcielenia, raczej sprytnie kombinują jak zrealizować cele jakie mają do spełnienia pomimo rozlicznych trudności, prędzej przeszkadzającą osobę po cichu usuną z drogi niźli siebie. Nie mają też problemów z "zarządzaniem" emocjami, bo w poprzednich wcieleniach kultywowały coś podobnego do filozoficznego stoicyzmu albo uprawiały kontemplacje na modłę kwakrów lub kamedułów, w różokrzyżu lub bractwie mitraickim albo pitagorejskim z pochodzenia - zwykle w bardziej ezoterycznych i mistycznych środowiskach ceniących i pielęgnujących spokój ducha, dystansowanie do zdarzeń i wydarzeń, wewnętrzne wyciszenie i pielęgnowanie stoickiego spokoju emocjonalno-myślowego. Natura emocjonalna Dusz Indygo jest bardzo percepcyjna ale także spokojna, wyciszona, harmonijna, zdystansowana, tak, że raczej trudno o silne impulsy emocjonalne, które są rzadkością u Dusz Indygo, które raczej mogą być podejrzewane o zbyt słaby lub płytki afekt niż o nadmierny. Własna natura Duszy Indygo to zapadanie w głęboki spokój, a nawet spontaniczną hibernację, zatem tam, gdzie inni szaleją emocjonalnie, Dusza Indygo z automata, jako reakcję spontaniczną ma ciszę, uspokojenie, zdystansowanie, powstrzymanie od reakcji impulsywnych, stoicyzm, zimną krew, chłód emocjonalny, osłabienie afektu. Generalnie, w mniejszym czy większym stopniu, dotyczy to wszystkich osób z aurami o dużej przewadze kolorów chłodnych, niebieskich, indygo i fioletowych - emocjonalna afektacja jest łagodna i szybko się uspokaja, a w stanach krysysowych całkowicie zanika. Generalnie, nie ma cholerycznych ani histerycznych wybuchów emocji u Dusz Indygo, chyba, że ktoś się celowo ćwiczył do jakiś teatralnych występów, ale wtedy są one sztuczne czy symulowane na potrzeby scenariusza czy wyreżyserowanej z rozmysłem sytuacji. 

(27) Jeśli jakieś fanki piesków i kotków wyprowadzanych w butach na smyczach myślą, że są Duszami Indygo, to się bardzo mylą, gdyż Dusza Indygo lubi przyrodę i zwierzęta, ale preferuje zwierzęta w ich naturalnym środowisku, w lesie, na prerii i na sawannie, chętnie poogląda jak wiewiórki gromadzą orzeszki leszczynowe w swoich skrytkach-dziuplach albo pojedzie nawet zimą oglądać jak na przedwiośniu sikorki i inne ptaszki zakładają swoje gniazdka rodzinne, popatrzy na lwy na sawannie. Nie będzie chcieć jednak trzymać kotka ani pieska w domu, ani papużki w klatce, bo woli jak zwierzątka żyją w naturze w swoim naturalnym środowisku. Nie jest prawdą, że Dusza Indygo lubi się wyrażać poprzez sport, śpiew, taniec, malarstwo czy granie na instrumentach. Dusze Indygo nie używają środków wyrażania siebie, a raczej mogą tych form używać dla realizowania celu życia a szczególnie dla realizacji głębszej życiowej misji czy zadania jakie dusza wyraźnie ma tutaj do spełnienia. Dusza Indygo nie ma parcia na wyrażenie siebie czy ekspresję ja (ego), nie potrzebuje takich ekspersji z poziomu egocentryzmu i narcyzowania (co to nie ja), a już na pewno nie jest pseudo artystą co zmarł młodo z zaćpania lub przepicia. Dusza Indygo kocha i uwielbia autorytety, ale te prawdziwe, bo ci którzy pozują na autorytet, a wygadują głupoty, nielogicznie bredzą, sami sobie zaprzeczają - jak opisane przypadki w artykule, mogą liczyć na solidnie druzgocącą odprawę, wykazanie głupoty i ośmieszenie - nawet jak chodzi o profesora uniwersytetu albo lekarza specjalistę co neguje wartościowe metody kuracji i terapii z powodów ideologicznych. Dusza Indygo obala tylko fałszywe autorytety, a te prawdziwe i będące w prawdzie ceni, szanuje, słucha, a także nabożnie czci jak są zwyczajowo kultowe (w tradycjach hermetycznych). 

(28) Dusze Indygo lubią się uczyć, lubią poznawać świat, wchłaniać wiedzę, wyczuwają także która książka jest bardziej wartościowa, która zawiera więcej prawdy, a która mniej. Nie mają problemu z chodzeniem do szkoły ani nauką, ale nauczyciele mogą podpaść Duszy Indygo, jak zrobią jakieś rażące błędy i nie poprawią ich albo będą niesprawiedliwi wobec któregoś z uczniów. Z trudnymi sytuacjami radzą sobie siłą płynącą z wnętrza, w dzieciństwie często bez pomocy dorosłych, którzy nawet nie wiedzą z kim sobie poradziły ich pociechy. Potrafią pogonić dilerów albo szantażystów ze szkoły i dzielnicy w taki sposób, że więcej już nie wrócą. A jak ktoś od Duszy Indygo przemocą lub szantażem wyłudzi pieniądze, to pewnie mu się za kilka dni albo tygodni biały fosfor zapali w teczce, kurtce lub portfelu, albo w samochodzie, może też paliwo z cukrem zabić silnik - taki będzie skutek ataku na Duszę Indygo, że akurat agresorowi dużo gotówki lub cennych rzeczy się zjara. Dusza Indygo zwykle najpierw szuka odpowiedzi w swoim wnętrzu, poprzez odczucie i posiadaną wiedzę jednocześnie, czasem poszuka dobrego i mądrego autorytetu albo niestandardowego rozwiązania. Dusze Indygo, podobnie jak Dzieci Kryształowe czy Purpurowe zwykle od wczesnego dzieciństwa są świadome istnienia Boga i sfery aniołów oraz bóstw nieba, wiedzą, że dobre zdolności duchowe pochodzą od Boga, chociaż swoją religijność i mistyczne potrzeby często realizują poza organizacjami religii politycznych, zwykle zbyt upadłych jak na potrzeby Dusz samoistnie żyjących bliżej Boga i niebios w czasie pomiędzy wcieleniami. Doświadczenia mistyczne, nawet z wczesnego dzieciństwa stanowią znaczącą część napędu życiowego Dusz Indygo, które są zwykle charyzmatyczne. O Duszach Indygo powiadano w starożytności, że nie wierzą w Boga, tylko znają się z Bogiem, a to potężna różnica. Pamiętajmy, że Dusze Indygo to typ czy rodzaj dusz, typ linii ewolucyjnej dusz, a inne typy nie są ani wyższe ani niższe, ani z wyższych czy niższych sfer, a jedynie są odmiennymi typami ewolucji gatunków dusz. Prawda, że najwięcej jest i będzie typów zielonkawych oraz żółtawych, a także różnych mieszanek czterech kolorów podstawowych dusz, zielonych, żółtych, niebieskich i czerwonych - taka jest ta kolorystyka promieni ewolucji o której warto wiedzieć dużo więcej niźli tylko jakiś rzadszy typ wyrwany z kontekstu rodzajów i gatunków dusz opisywanych promieniami jaśniejącego Światła Bożego, gdyż dusze ludzkie stworzone są ze Światła Bożego. I proszę pamiętać, że kiedy obaj piloci nagle się czymś zatrują albo umrą, a przerażona stewardesa pyta czy na pokładzie samolotu jest ktoś kto umie pilotować, a wstaje dziesięciolatek i mówi, że potrafi obsługiwać tę maszynę, bo tysiąc godzin ćwiczył na symulatorze lotów albo zna na pamięć wszystkie procedury, to znaczy, że leci z wami Dusza Indygo i szczęśliwie wrócicie do domów, zapewne bez żadnych kłopotów z lądowaniem (historia opisana z prawdziwą Duszą Indygo)...  

(Artykuł na podstawie wykładów Maga Athenora o ewolucji dusz i hermetyzmie, z czasem może jeszcze coś dopiszemy, kilka paragrafów, w miarę pojawiających się pod artykułem pytań lub refleksji czytelników. Artykuł konsultowany z grupą świadomych Dusz Indygo praktykujących ezoteryzm od przynajmniej 30 lat.) 

............ c.d.n.......... 


LINKI: 


Kryształowe Dusze i Dzieci w XX oraz XXI wieku: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz